>>25<< Awans cd - wyniki
Wyszłam z komendy, wsiadłam do samochodu i ruszyłam w kierunku szpitala. Oczywiście w głowie milion myśli, a co gdy się okaże że jednak jestem chora??? Droga minęła dość szybko, nawet nie było korków. Zaparkowałam samochód i w tym momencie sparaliżował mnie strach. Nie mogłam się ruszyć... Siedziałam trak trzymając ręce na kierownicy i zastanawiałam się co zrobić. W tym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że źle zrobiłam. Źle zrobiłam mogłam poprosić Krzyśka żeby tu przyjechał ze mną. Teraz na pewno trzymał by mnie za rękę i podnosił na duchu, mogłabym się do niego przytulić. Przy nim czuję się bezpiecznie, ale jeśli wyniki będą dla mnie złe to nie będzie dla nas żadnej szansy, żadnej nadziei... wtedy już z nikim nie będę mogła być. Nie będę mogła mieć dzieci.... W tym momencie głośne pukanie w szybę wyrwało mnie z zamyślenia, odruchowo wzdrygnęłam się. Spojrzałam w lewo o Boże nie możliwe, otwarłam drzwi - Krzysiek - co Ty tu robisz??, przecież mówiłam... - tak tak wiem, musis...